Azja, z pewnością wielu osobom kojarzy
się ze smokami, które w wielu tamtejszych kulturach występują. A co, jeśli tych
smoków „jednorazowo” jest aż dziewięć!? Wówczas skojarzenie powinno być tylko
jedno: Mekong – Dziewięciu Smoków Rzeka. Jest na początku drugiej dziesiątki z
pośród najdłuższych rzek na świecie i szóstą (bądź siódmą) rzeką w Azji, będąc
najdłuższą na Półwyspie Indochińskim. Jej długość (najbardziej prawdopodobna!?)
wynosi 4350 km. (chociaż podawana jest również 4500 km. lub 4425 km.). Nawet
nie byłem świadomy, że aż tak wiele wątpliwości budzi określenie jej źródła,
jego wysokości, a stąd także długości rzeki, no ale przecież „nie tylko z nią
są te problemy”. Jak podaje Chińska Akademia Nauk jej źródło wypływa z
wysokości 5.224 m n.p.m., z lodowca znajdującego się po północnej stronie góry
Guosangmucha, a strumień lodowcowy nazywany jest Lasagongma. Obszar ten leży na
Wyżynie Tybetańskiej, w chińskiej zachodniej prowincji Qinghai, (dokładniej w południowo-zachodniej
jej części: dzielnicy Zadoi, w Tybetańskiej Autonomicznej Prefekturze Yushu). Współrzędne
geograficzne źródła (podawane przez powyższą Akademię) wynoszą: 33°42′31”N i 94°41′44”E.
Chociaż,…ekspedycja zrealizowana w lipcu 2013 r. przez Luciano Lepre i Pietera
Neele, pozwala na stwierdzenie przez powyższych autorów, że faktyczne źródło
znajduje się na zboczu (w jej górnej części) nienazwanej sąsiedniej góry. A
zatem wszystkie wcześniejsze miejsca lokacji źródła rzeki (a było ich co najmniej
parę, począwszy od roku 1894,…) …”spadają na łeb”. Potwierdzającym dowodem ostatniego
odkrycia jest między innymi poniższa mapa (pozyskana z internetu, z
opublikowanego przez P. Neele artykułu w Japanese Alpine News, w 2014 r. pt.: „A
New Source of the Mekong”), gdzie: pkt A oznacza pierwsze wskazanie źródła,
pkt-y B, C, D – to miejsca późniejszych wskazań, pkt E – najnowsze miejsce
źródła rzeki:
Warto
dodać, co bezsprzecznie jest bardziej wartościowe, że rzeka wypływa z obszaru zwanego
Sanjiangyuan National Nature Reserve (SNNR), czyli Narodowego Rezerwatu Przyrody
(zwanego Rezerwatem Przyrody Trzech Rzek), a to dlatego, że chroni on obszar
wody rzek: właśnie Mekongu oraz Żółtej (Huang He) i Jangcy. Mekong, pierwotnie
nazywany „Mae Nam Khong”, oznaczał w wielu językach austroazjatyckich: „Matkę Wody”
lub po prostu: „Rzekę Rzek”. Współcześnie nazywana jest przez mieszkańców
Wietnamu: „Rzeką Dziewięciu Smoków”, a przez rdzenną ludność obszaru
dzisiejszej Kambodży – Khmerów: „Wielką Rzeką”. Z pewnością część osób
próbujących odszukać całość jej biegu na mapach, ma z tym nie lada problem.
Wynika, to z tego, że w zależności od obszaru przez który przepływa, rzeka jest
różnie lokalnie nazywana. Pomijając nazwy jej pierwszych strumieni, nadmienić
trzeba, dla wyjaśnienia, że jako tybetańska nazywana jest: Zaqu Qu (Za Qu lub
Zayaqu), by wkrótce (jeszcze na terenie Chin) zostać nazwaną: Lancang (Láncāng)
– co można tłumaczyć jako „burzliwą zieloną rzekę”. Następnie rzeka tworzy
granicę chińsko-mjanmarską i od tego miejsca przybiera już nazwę: Mekong. Warto
wspomnieć, że rzeka dwukrotnie stanowi styk trzech granic: Chin, Mjanmy i Laosu
oraz Mjanmy, Laosu i Tajlandii. Wyznacza ona również granice pomiędzy: Mjanmą a
Chinami, Mjanmą i Laosem, Laosem i Tajlandią, a także Laosem i Kambodżą. W
dolnej części swojego biegu (jeszcze na terytorium Kambodży) następuje pierwsze
jej rozgałęzienie. Swoje ujście (na terytorium południowego zachodniego Wietnamu)
ma do Morza Południowochińskiego, a ujście to ma charakter delty, czyli
wytworzenia się kilku odnóg (zwanych korytami rozprowadzającymi), których
łączny zarys kształtu przypomina grecką literę Δ – delta! Warto może tutaj
krótko wspomnieć, że poza ujściem deltowym (czego właśnie przykładem jest
Mekong, a także Amazonka, Nil, Ganges, Orinoko, Wisła,…) mamy również ujścia
rzek o charakterze (i kształcie – co wyróżnia ją od delty) lejkowatym, zwane
estuarium (przykłady to: Św. Wawrzyńca, Loara, Gambia, Nogat,…).
Delta Mekongu obejmuje obszar (no właśnie i z jego dokładnym
określeniem też jest problem) o powierzchni (przyjmijmy za niektórymi
opracowaniami) ok. 40 tys. km2., a jego wielkość zależy od pory roku oraz od
miejsca, z którego ona faktycznie się zaczyna. Przyjmuje się, że zaczyna się w
okolicy Phnom Penh w Kambodży podziałem Mekongu na dwie odnogi: Mekong i Basăk
(Bassac). Od tego miejsca do ujścia rzeki obliczono 270 km. W dalszym biegu
Mekong dzieli się na sześć odnóg, a Basăk na trzy, z czego wynika, że całość
ujścia to ok. 600 km. długości wybrzeża (licząc przez cały Płw. Ca Mau aż do
granicy z Kambodżą). Delta Mekongu leży bezpośrednio na południowy zachód od
miasta Ho Chi Minh (zwanego też Sajgonem), w odległości ok. 70 km. od jej
początków (jest to ok. 1,5-2 godz. jazdy, uwzględniając ruch w mieście i na
drodze) - miasta Mỹ Tho. W zasadzie w
całości tworzy ona trójkąt rozciągający się od miejscowości Mỹ Tho na
wschodzie, Hà Tiên na zachodzie, aż do Cà Mau na południowym krańcu Wietnamu. Przyjąć
można, że jest to druga pod względem wielkości delta Azji (prym wiedzie delta
Gangesu, a właściwie wspólna Ganges-Brahmaputra). Nie jest to obszar o
zróżnicowanym ukształtowaniu terenu, ponieważ prawie na całej swojej
powierzchni ma on wysokość dochodzącą max. do 5 m n.p.m., ale przecież nie to
stanowi o jego atrakcyjności. Jej główny potencjał turystyczny stanowią
okolice: Mỹ Tho, Cai Be, Cần Thơ, Sóc Trăng. Poniższa mapka (pozyskana z
googlemaps) przedstawia rozmieszczenie powyższych miejscowości:
Delta
Mekongu ma obecnie rzekomo? łączny system wodny o długości ponad 54 tys. km. Tutejsi
mieszkańcy budowali go i wokół niego swoje życie od dawna. Region ten był
zamieszkany już od czasów prehistorycznych. Jedno z najstarszych państw Azji
Południowo Wschodniej – Funan (którego szczytowy okres rozwoju przypadał na III
wiek n.e.) budowało swoje miasta nad brzegami rzek i kanałów, właśnie na tym
terenie. Następnie państwo Khmerów – Czenla (Chenla), które po swoim podziale (na
początku VIII w.) wyodrębniło tzw. Czenlę Wodną lub Dolną, których mieszkańcy
zajmowali obszar położony w dolnym biegu Mekongu. Odkrycia archeologiczne
(m.in. prowadzone w Óc Eo), ukazują, że obszar Delty był tętniącym życiem z
portami handlowymi i kanałami. Zatem zarówno mieszkańcy z przeszłości, jak i
współcześni korzystają z dobrodziejstw obszaru, a dla turystów, właśnie ich
życie, w oparciu o tamtejsze uwarunkowania, stanowią atrakcję turystyczną. Potencjałem
tych atrakcji są rozległe labirynty rzek, pokonywane różnymi „wodnymi” środkami
lokomocji, domy na palach, specyfika kulturowa, związana m.in. z wykonywaniem
charakterystycznej działalności, pola ryżowe – te (i wiele innych elementów) są
właśnie tą kwintesencją.
Najczęściej,
zwiedzanie (zarówno to indywidualne, jak i zorganizowane – przez chyba
wszystkie biura podróży z Sajgonu) rozpoczyna się od okolic miejscowości Mỹ
Tho. To niezbyt wielkie miasteczko (posiadające, jak większość w okolicy swój
targ wodny, pagody,…), umożliwia turystom właśnie tutaj rozpoczęcie podróży
„kanałowymi szlakami”, celem poznania miejsc związanych z życiem (pozamiejskim)
lokalnej ludności. Przepływając główny nurt rzeki wpływa się w mniejsze jej
„odnogi”, które urzekają swoją naturalnością i swego rodzaju dzikością.
Wychodząc na ląd można odwiedzić tropikalne sady wieloowocowe, mini fabryki np.
papieru i /lub makaronu ryżowego, czy (będących tutaj produktem regionalnym)
cukierków kokosowych, które samemu możemy wytworzyć. Innym iście niecodziennym
produktem, z którego produkcją można się zapoznać jest również wino z ryżem
kokosowym czy mocniejszy alkohol (charakterystyczny poprzez swoją zawartość),
produkowany w mini destylarniach. Niewątpliwie super atrakcją są tak zwane „Sampan
Cruise” realizowane małymi, często ma się wrażenie, że rozklekotanymi
drewnianymi łodziami, po jeszcze węższych niż dotychczas kanałach. Rejsy te przysparzają
wielu pozytywnych doznań i dają możliwość (w miarę możliwości porozumienia się)
bliższego poznania lokalnych mieszkańców, ponieważ każda z łódek (mogąca pomieścić
ok. 4 osób), posiada swoich lokalnych – najczęściej dwóch – wioślarzy (w większości
wioślarek). Dla tych, którzy chcą poznać koloryt regionu na najsłynniejszym
targu pływającym, powinni udać się do Cai Be. To tam znajduje się jeden z
największych „rzecznych” rynków zbytu w delcie Mekongu. Można tam znaleźć nie
tylko owoce, ale także tkaniny, artykuły gospodarstwa domowego, oczywiście świeże
owoce lądowe, jak i morskie i wiele innych ciekawostek. Cơn Thơ to największe
miasto w regionie Delty Mekongu, które jest również „gospodarzem” pływającego nocnego
targu Cái Răng. Rynek jest otwarty już od 03:00 rano. Interesujący charakter
kulturowy ma natomiast miasto Sóc Trăng, gdzie mieszka największa populacja
Khmerów poza Kambodżą. Jak podają opisy warto odwiedzić to miejsce w okresie listopada
lub grudnia, aby zobaczyć odbywający się wówczas festiwal kultury khmerskiej - Oc
Om Boc.
Bez
względu na to, jaki jest cel podróży każdego zapuszczającego się w Deltę Mekongu,
warto dodać, że jest to faktycznie obszar cenny pod względem wieloaspektowego
bogactwa: kulturowego, biologicznego, społecznego, przyrodniczego,
historycznego,… Dlatego warto być świadomym stwierdzeń, a co ważne
rzeczywistości głoszonej m.in. przez: Mekong River Commission For Sustainable
Development (Komisję Zrównoważonego Rozwoju Rzeki Mekong), że całość dorzecza
tak wielkiej rzeki to połączone ze sobą systemy społeczne i ekologiczne.
Działania w jednej części systemu mogą wywierać istotny wpływ zarówno
bezpośredni, jak i pośredni w innej części (innej płaszczyźnie) tego wielkiego
systemu. Trzeba być świadomym, że oddziaływania te mogą być pozytywne lub
negatywne, natychmiastowe lub opóźnione. Musi to oznaczać kompromisy związane z
różnymi decyzjami np. dotyczącymi zagospodarowania terenu, rozwoju bazy np.
turystycznej, powiększającej się infrastruktury. Stąd trzeba wypracowywać
wspólne (międzynarodowe) rozwiązania uwzględniające różne konsekwencje dla
różnych płaszczyzn. A aspektami potrzeb tych wspólnych działań są bez wątpienia
obecne problemy Delty Mekongu związane ze zmianami klimatycznymi. Jednym z nich
są powodzie, drugim zaś…susza. Powodzie wynikają ze wzrostu poziomu mórz, susze
zaś spowodowane są sezonowymi spadkami opadów, a przecież region ten jest najbardziej
produktywnym w rolnictwie i akwakulturze dla całego Wietnamu. Jak podaje
Instytut Badań Zmian Klimatu Uniwersytetu Cần Thơ, badając możliwe konsekwencje
zmian klimatu, przewidział, np. że do 2030 r. zostanie zalanych wiele prowincji
w delcie. Jako przykład podawana jest miejscowość Can Tho, gdzie obecnie notuje
się 72 zalane dni w ciągu roku, a w roku 2030 r. ma być 270 takich dni, zaś w
2050 r. – 365!? Bądźmy racjonalnymi optymistami, postępujmy rozważnie i mądrze,
w myśl zasad zrównoważonego rozwoju, a nie będziemy musieli się spieszyć, aby
zobaczyć ten ciekawy teren.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz