Jest takie miejsce na
północno-wschodnim krańcu Teneryfy, gdzie możemy znaleźć się w niecodziennej
scenerii, oddalając się zaledwie parę-naście minut (jadąc samochodem) od
typowych klasycznych miejsc, jak np. Playa de Las Teresitas. Uroku temu miejscu
dodaje ciekawie urozmaicony krajobraz, tworzący pasmo górskie Anaga oraz
występujące tam specyficzne formacje roślinne, które budzą podziw swoim
wyglądem i specyfiką. Dodając do tego jeszcze ich historię (…tak, tak również historię
roślin) i znaczenie dla funkcjonowania bioróżnorodności, to jest to jeszcze
bardziej fascynujące.
Bez wątpienia o znaczeniu miejsca
świadczy fakt wpisania tego obszaru w sieć rezerwatów biosfery UNESCO,
tworzonych w ramach Międzynarodowego Programu "Człowiek i Biosfera"
(Man and Biosphere – MAB). Skupiają one obecnie 669 takich obiektów w 120
krajach. Rezerwaty mają na celu ochronę różnorodności biologicznej i poprawę
zdolności obserwowania zmian ekologicznych w obszarze całej planety. Służą
także pobudzaniu społecznej świadomości powiązań istniejących pomiędzy
różnorodnością ekologiczną i kulturową. I najogólniej rzecz ujmując taki
właśnie jest obszar Parque Rural de Anaga.
A zatem co tam jest takiego
ciekawego?!? …Dawno, dawno temu, w erze kenozoiku (notabene trwającej do
dzisiaj), pod koniec okresu paleogenu (trwającego od 65 do 23 mln lat wstecz),
w epoce oligocenu (33 – 23 mln lat), kiedy panowała największa aktywność
wulkaniczna na Ziemi, powstały (a w zasadzie zostały wypiętrzone – dokładniej
ok. 30 mln. lat temu) – Wyspy Kanaryjskie. Wówczas też, stosunkowo szybko na
ich powierzchni zaczynają pojawiać się rośliny, a nieco później powierzchnię
zaczynają porastać lasy, które właśnie w parku Anaga przetrwały do dzisiaj i
właśnie one (te lasy) w połączeniu z ukształtowaniem terenu tworzą ciekawy i
zachwycający krajobraz. Można pokusić się o stwierdzenie, że będąc tam ogląda
się „las 30 milionów lat”, lub las określany jako „żywa skamielina”.
Zostały one nazwane jako makaronezyjskie
lasy wawrzynolistne (na mocy Dyrektywy Rady Europy 97/62/WE z 1997 r.), a potocznie
używa się określenia: „lasy laurisilvowe”. Nazwa wawrzynolistne nawiązuje do
charakterystycznych liści, które są podobne do liści wawrzynu. Są one spotykane
nie tylko na Teneryfie, ale także na innych Wyspach Kanaryjskich, np. w Parku
Narodowym Garajonay na La Gomerze, na La Palmie w rejonie El Canal i Los Tilos,
w gminie La Frontera na El Hierro, w wąwozie Los Tilos de Moya na Gran Canarii.
Występują także na należącej do Portugalii Maderze (tam zajmują łącznie obszar ok.
16% powierzchni lądu) i na archipelagu Azorów, a także na dużo mniejszych
obszarach, na południowych krańcach Półwyspu Iberyjskiego i w północnym Maroku.
Przed milionami lat te formacje roślinne występowały w południowej Europie i
północnej Afryce.
Lasy wawrzynolistne w Parku Anaga
występują na wysokościach od 400 do 2000 m n.p.m. i upodobały sobie miejsca na
wysokich i stromych górach, będących pochodzenia wulkanicznego, gdzie średnia
temperatura roczna w zależności od położenia waha się od 15 do 20ºC, a wielkość
opadów od 250 nawet do 1000 mm. Wystawione są na działanie występujących tutaj pasatów,
które wiejąc od północnego wschodu przynoszą częste opady i obfite mgły, stąd
często nazywane są „lasami mglistymi”. Obszary te stanowią specyficzny typ
górskiego, międzyzwrotnikowego lasu, którego pnie i konary pokryte są
roślinnością z gatunków mszaków. Lasy są kilkuwarstwowe, a najwyższe drzewa
osiągają do 20 m wysokości, jednak najczęściej nie przekraczają 15 m. Istotną
rolę w tych zbiorowiskach odgrywają liany i paprocie, a flora obszaru leśnego
jest obfitująca w wiele endemitów.
Tak jak pisałem na początku,
ciekawy jest też krajobraz nieożywiony gór Anaga, tworzący masyw ze
szpiczastymi krawędziami i ściśniętymi głębokimi wąwozami, docierającymi do
morza, które kończą się plażami. Całość stanowi prawie 14,5 tys. hektarów. Imponujący
sam w sobie widok jest równie atrakcyjny, jak i niepowtarzalny, w połączeniu z
przyrodą ożywioną. Oczywiście, aby tego wszystkiego można było doświadczyć, najlepszym
sposobem jest pokonanie jednego ze szlaków, na których można obserwować stare
kominy wulkaniczne, występujące szczeliny, wypełnione zastygłą magmą i co
podkreśla jeszcze tajemniczość miejsca, często spacerować można w obłokach
chmur. W parku wytyczono kilkanaście szlaków, będących dawniej ścieżkami z
których korzystała miejscowa ludność. Większość z nich nie wymaga specjalnej
tężyzny fizycznej. Jednym z nich jest szlak PR-TF 10 biegnący z Cruz del Carmen
do nadmorskiego miasteczka Punta del Hidalgo. Początkowo ścieżka biegnie
właśnie przez piękne lasy wawrzynowe, by po jakimś czasie wyjść na otwartą przestrzeń.
Widoki, jakie czekają tam na turystów zapierają dech w piersiach. Warto też
przy tym zaznaczyć, że wewnątrz parku znajduje się kilka specjalnie chronionych
obszarów, do których dostęp jest ograniczony.
Zatem pobyt w tym charakterystycznym krajobrazowo
miejscu, gdzie często drzewa stanowią sploty powykręcanych pni, pokrytych mchem
to podróż w przeszłość, „możliwość oddychania prehistorycznym powietrzem”.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz