30.03.2023

BOROBODUR, PRAMBANAN / JAWA / INDONEZJA


Jawa to indonezyjska wyspa należąca do grupy Wielkich Wysp Sundajskich. Położona niedaleko Bali, z której lot (z Denpasar) do Yogyakarty (na Jawie) to ok. jednej godziny. Tak ulokowana jest w kontekście innych wysp Azji południowo-wschodniej (jej położenie ukazuje poniżej mapa z Wikipedii):


Dlaczego wspomniałem o „Dżogdżi” – tak potocznie nazywana jest Yogyakarta przez mieszkańców, ponieważ to właśnie w jej okolicach znajdują się dwa najważniejsze historyczne, religijne obiekty architektoniczne wyspy. Po pierwsze, oba wpisane są na listę dziedzictwa UNESCO, po drugie naprawdę oba robią wrażenie swoją wielkością, historycznym pochodzeniem oraz doskonałością i warto obie je zobaczyć.


Prambanan jest kompleksem świątynnym położonym ok. 20 km na północny wschód od miasta Yogyakarta, na granicy między prowincjami Central Java i Yogyakarta. Będący miejscem kultu religii hinduistycznej, poświęcony jest tzw. Trimurti: stwórcy – Brahmie, obrońcy – Wisznu i niszczycielowi i odnowicielowi – Śiwie. Świątynia, wpisana na Listę Światowego Dziedzictwa UNESCO, jest największą świątynią hinduską na jawie, w całej Indonezji i drugą co do wielkości świątynią w Azji Południowo-Wschodniej (oczywiście nazwa świątynia dotyczy całego kompleksu).


Zdaniem historyków i archeologów pierwsza świątynia została zbudowana około 850 r. n.e., a jej ówczesny splendor, wielkość i znaczenie oznaczać miał powrót hinduizmu, po wcześniejszej dominacji religii buddyjskiej. Pierwotnie została zbudowana dla uczczenia Shivy, stąd w historycznych źródłach określana jest jako: Shiva-grha (Dom Śiwy) lub Shiva-laya (Królestwo Śiwy). Finalne założenie kompleksu w Prambanan obejmowało łącznie 240 świątyń. Składały się na nie świątynie: Trimurti (wspominane wcześniej), świątynie poświęcone bóstwom; Garuda (boskiemu ptakowi), Nandi (bykowi) i Hamsa (pawiowi, czasami łabędziowi) oraz całe mnóstwo mniejszych świątyń (czasami kapliczek) okalających kompleks, ułożonych w cztery koncentryczne kwadratowe rzędy. Stąd cały kompleks Prambanan opiera się na planie kwadratu, nawiązując tym samym do koncentrycznego układu mandali, co obrazowo przedstawia plan kompleksu przedstawiony w Wikipedii.


Najważniejszą, największą, najwyższą i najbardziej charakterystyczną (typową dla architektury hinduskiej) jest świątynia Śiwy. Mierzy ona 47 metrów wysokości i 34 metry szerokości. Jest ona otoczona galeriami, wyrzeźbionymi na ścianach balustrad – płaskorzeźbami, opowiadającymi historię Ramajany. Dla tych, którzy chcieli by chronologicznie śledzić historię opisaną w księdze, warto wspomnieć, że należy wówczas rozpocząć zwiedzanie od strony wschodniej i kierować się zgodnie z ruchem wskazówek zegara. Wewnątrz świątyni, w centralnej komorze znajduje się ok. 3 metrowy posąg Śiwy. Pozostałe świątynie Brahmy i Wisznu są nieco mniejsze (33 metry wysokości i 20 metrów szerokości) i każda z nich posiada tylko jedną kaplicę (komnatę), a obie skierowane są wejściem na wschód. Ich architektura jest również interesująca, a na ich ścianach również znajdują się płaskorzeźby, m.in. będące kontynuacją historii Ramajany. Duża, duża większość mniejszych kapliczek jest niestety widoczna tylko w ich fundamentach. Związane jest to niestety z umiejscowieniem kompleksu w obszarze sejsmicznym. Jedno z większych trzęsień ziemi miało miejsce w XI w., kolejne w XVI wieku. Każde z nich przyczyniło się do destrukcji kompleksu. Świątynia przestała być ważnym ośrodkiem kultu, a ruiny po niej „porozrzucane” po okolicy, wykorzystywane były przez mieszkańców do budowy innych obiektów, a przez złodziei do „nabijania sobie kabzy”.




Dopiero na początku XIX wieku, kompleks przyciągnął uwagę świata, a przyczynił się do tego jeden z geodetów – Colin Mackenzie, pracujący dla Thomasa Stamforda Rafflesa (to ten od którego nazwano największy kwiat – raflezję). Jednakże pierwsze odkrycia nie przyniosły oczekiwanych rezultatów archeologicznych. Wręcz przeciwnie, odsłonięcie ich, przyczyniło się do grabieży wielu cennych pozostałości rzeźbiarskich. Dopiero na przełomie lat 20-tych i 30-tych XX w. rozpoczęto faktyczną odbudowę kompleksu i właściwą renowację.




Borobudur (indonezyjski) lub Barabudhur (jawajski), jest największą na świecie świątynią buddyjską. Zbudowana w IX-w., położona niedaleko miasta Muntilan, ok. 40 km na północny zachód od Yogyakarty i ok. 80 km na zachód od Surakarty. Borobudur znajduje się na wzniesieniu między dwoma bliźniaczymi wulkanami Sundoro-Sumbing i Merbabu-Merapi oraz dwiema rzekami Progo i Elo. Zgodnie z lokalnym mitem obszar ten jest jawajskim „świętym” miejscem i został nazwany „ogrodem Jawy”. Borobudur jest zbudowany jako pojedyncza duża stupa, a patrząc z góry, przybiera postać gigantycznej mandali buddyjskiej. Pierwotny fundament to kwadrat o długości około 118 m. Na całość składa się ok. 55 tys. m. sześciennych kamieni, pozyskiwanych z sąsiednich kamieniołomów, pociętych na wymiar, przetransportowanych na miejsce i ułożonych bez zaprawy. Świątynia składa się z dziewięciu ułożonych platform, sześciu kwadratowych i trzech okrągłych, zwieńczonych centralną kopułą. Górna platforma ma siedemdziesiąt dwie małe stupy otaczające jedną dużą centralną stupę. Każda mała stupa ma kształt dzwonu i jest przebijana wieloma dekoracyjnymi otworami. Całość ozdobiona jest ponad 2,5 tysiącami płaskorzeźb i ponad 400 posągami Buddy. Zdaniem badaczy oryginalnych posągów Buddy było 504, z czego do naszych czasów w stanie nieuszkodzonym dotrwało 100, a ponad 300 jest uszkodzonych (głównie bez głowy), które to głowy możemy oglądać m.in. w muzeach: Tropenmuseum w Amsterdamie, Musée Guimet w Paryżu i British Museum w Londynie.


Płaskorzeźby w Borobudur przedstawiają wiele scen codziennego życia w starożytnej Jawie z okresu VIII w., od dworskiego życia pałacowego, pustelnika w lesie, po życie zwykłych mieszkańców wioski. Umieszczono na reliefach także: różnorodną florę i faunę, rodzimą architekturę, przedstawiono osoby: króla, królowej, książąt, szlachciców, dworzan, żołnierzy, sług, pospolitych, kapłanów. Reliefy przedstawiają także mityczne istoty duchowe w wierzeniach buddyjskich, takie jak asury, czy apsary.





Borobudur został prawdopodobnie zbudowany około 800 r., a jego budowa mogła trwać nawet 75 lat. I dziwić może fakt, że w „zamierzchłych” czasach, w zasadzie w tym samym okresie, w niedalekiej odległości od siebie powstają dwie świątynie, reprezentujące dwa odmienne nurty religijne. Kiedy jednak wczytamy się w historię tych terenów, okazuje się, że jest to możliwe i udokumentowane w zapisach.  Budowa świątyń buddyjskich (w tym m.in. właśnie Borobudur), była wówczas możliwa (wtedy, kiedy zadomowił się już na tym obszarze hinduizm), ponieważ panujący władcy udzielali buddyjskim wyznawcom pozwolenia na budowę takich świątyń. Doprowadziło to wielu późniejszych i współczesnych archeologów do przekonania, że nigdy nie było poważnego konfliktu religijnego na Jawie. Niech takie nastawienie, będzie również (a może nawet: zwłaszcza) respektowane współcześnie.




Świątynia została zaprojektowana zgodnie z buddyjską koncepcją osiągnięcia nirwany. Podróż pielgrzyma rozpoczyna się u podstawy świątyni, a wchodząc do niej podąża on „ścieżką” wznosząc się na szczyt przez trzy poziomy symboliczne dla buddyjskiej kosmologii: Kāmadhātu (świat pożądania), Rupadhatu (świat form) i Arupadhatu (świat bezforemności). Warto dodać, że Borobudur ma jeden z największych i najbardziej kompletnych zespołów buddyjskich reliefów na świecie. Tak, jak to zostało zapisane powyżej: Borobudur jest największą buddyjską świątynią na świecie i porównywana jest do kompleksu Bagan w Birmie i Angkor Wat w Kambodży, stanowiąc jedno z największych stanowisk archeologicznych w Azji Południowo-Wschodniej.


Analogicznie, jak miało to miejsce w przypadku Prambanan, Borobudur „leżał” ukryty przez wieki pod warstwami popiołu wulkanicznego, który po latach zaczęła porastać dżungla. Fakty związane z jego porzuceniem pozostają tajemnicą. Nie wiadomo, kiedy zaprzestano „wykorzystywać” świątynie. Wiadomo na pewno, że jeden z władców (pomiędzy 928 a 1006 r.) przenosi stolicę Królestwa Medang po serii erupcji wulkanicznych.  Podobnie, jak miało to miejsce w przypadku świątyni Prambanan, światowa wiedza o istnieniu Borobodur została zapoczątkowana na początku XIX w. przez Sir Thomasa Stamforda Rafflesa, który (jak sam donosi w swoich zapiskach) został poinformowany o jej lokalizacji przez rdzennych mieszkańców. Zarówno on, jak i inni późniejsi badacze próbowali rozszyfrować etymologię nazwy, której nie znaleźli w starych, dostępnych dokumentach, których notabene (opisujących świątynie) jest bardzo niewiele. Nazwę Borobodur tłumaczy się zatem na wiele sposobów, jako: „starożytne Boro” (Boro to prawdopodobna nazwa wioski), „wielki Budda”, „honorowy Budda”, „góra Buddy”, czy: „miasto Buddy” lub: „wysokie miejsce”.


Warto być w świątyni podczas pełni księżyca w maju lub czerwcu. Wówczas buddyści obchodzą dzień Vesak, upamiętniający czas, w którym Siddhara Gautama osiągnął najwyższą mądrość, aby stać się Buddą.  Nam nie dane było być w trakcie święta, ale zupełnie nie umniejsza to zachwytowi, pod jakim byliśmy mogąc oglądać fantastyczną architekturę. Zwiedzanie świątyń zapamiętamy jeszcze z punktu widzenia logistyki. Podjęliśmy decyzję, że najbardziej efektywne będzie dla nas poznawanie tej części Jawy samochodem, więc wynajęliśmy auto przed przyjazdem. Mieliśmy pewne obawy, co do standardu, jakości, pewności dokonania rezerwacji. Jeszcze bardziej zwątpiliśmy, kiedy samochodu nie było po opuszczeniu przez nas lotniska po przylocie. Aż…nagle po ok. 15 minutach oczekiwania, podjeżdża pod nas czarne auto typu CUV, a kierowca zaprasza nas do środka, oznajmiając nam, że będzie naszym driverem. Naprawdę nie mogliśmy uwierzyć, czy to aby nie sen, ale przecież to było na…Jawie.