16.01.2022

KOLOROWY KORALOWY ŚWIAT

 

Rzekomo było tak,…że kiedy Bóg tworzył Ziemię i na koniec wiedząc już, że wszystko jest na swoim miejscu i co ważne dostępne człowiekowi, postanowił, w swojej dobroci, że to, co najpiękniejsze umieści pod powierzchnią wody. Stworzył zachwycający, wielobarwny, obfitujący w mnogość i różnorodność życia – świat, który swoim pięknem przewyższa wszystko, co jest na powierzchni Ziemi. Tym „czymś” jest właśnie rafa koralowa.


Czym zatem owa rafa koralowa jest? To podwodny ekosystem charakterystyczny (głównie!) dla mórz i oceanów strefy podzwrotnikowej i zwrotnikowej, zbudowany przez żywe organizmy. Na podstawie badań określa się, że rafy koralowe powstały na ziemi wiele setek milionów lat temu. Zarówno w przeszłości, jak i obecnie, najważniejszymi jej konstruktorami są koralowce, zaliczane do jamochłonów. Dodać tutaj należy, że pierwotnie od XVI aż do połowy XVIII wieku uważane były one za rośliny – a są jednak faktycznie grupą zwierząt. Prof. Andrzej Samek w swojej książce pt. "Świat koralowych raf", tak przedstawia podział jamochłonów:


Starając się zgłębić temat, stwierdzić trzeba, że rafy zbudowane są głównie z wapiennych szkieletów wytwarzanych przez polipy korali madreporowych z rzędu koralowców sześciopromiennych.


Czyli po kolei: polip to jedna z form parzydełkowców, występująca najczęściej w postaci tuby, cylindra, lub (jak niektórzy określają) worka. Są przytwierdzone „stopą” do podłoża, a po ich drugiej stronie znajduje się najczęściej otoczony wieńcem „ramion” (czułków) otwór gębowy. Polipy prowadzą w większości osiadły tryb życia, a te, które żyją w koloniach są właśnie organizmami rafotwórczymi.


Wspomniana nazwa: korale sześciopromienne (Hexacorallia), wynika z obecności sześciu (lub ich wielokrotności) przegród w jamie gastralnej (gębowej), co oznacza, że liczba ramion, otaczających otwór gębowy polipa oraz przegród dzielących jest równa 6 lub wielokrotności 6. Bogactwo różnorodności form żyjących na rafie – tworzących rafę, wynika z tego, że koralowce sześciopromienne podzielić możemy na 6 rzędów żyjących obecnie korali, stanowiących około 4300 gatunków. Wśród tych 6 wyróżnić możemy tak charakterystyczne formy, jak: Ukwiały – inne nazwy (wywodzące się z poszczególnych gatunków) to: anemony  lub amfipriony. To te parzydełka, pięknie i miękko falujące w wodzie, wśród których żyje błazenek. Ukwiałki – posiadające drobne polipy, o niewielkiej średnicy dochodzącej max. do 2 cm., przypominające ukwiały. Szorstniki – zakopują się w sypkim podłożu wystawiając tylko nitkowate ramiona o różnych kolorach (czasami z barwnikami fluorescencyjnymi) służące do łapania pokarmu. Koralniki – przypominają koralowce szlachetne, ale nie mają szkieletu, mogą występować samotnie, jak i w koloniach. Kolczniki – to gatunki głębinowe, stanowiące drzewkowate kolonie, o zabarwieniu brązowym lub czarnym. No i oczywiście numerem jeden w tej grupie koralowców sześciopromiennych są: Korale madreporowe – stanowiące najliczniejszy rząd, zawierający ponad 2500 gatunków. Korale te tworzą masywne szkielety zewnętrzne o unikalnej wśród parzydełkowców konstrukcji i różnorodnych kształtach. Mogą występować w wielu postaciach przypominających np. drzewka, mózgi, stoły, skalne bloki, pagórki, czy płaskie powierzchnie. Powstają w miarę zamierania starych polipów, na których martwym szkielecie tworzą się nowe warstwy, dzięki czemu grubość kolonii wzrasta. Większość gatunków rafotwórczych żyje na małych głębokościach (do około 50 m p.p.m.), tam, gdzie temperatura nie spada poniżej 20°C, Są jednak takie, które występują we wszystkich strefach oceanów, włącznie z regionami strefy umiarkowanej i polarnej, począwszy od płycizn aż po głębokości 6000 m p.p.m.







Korale stanowiące rafę, „wyspecjalizowały się” (w zależności od kształtu, sposobu powstawania i położenia względem stałego lądu), w tworzenie różnych typów raf. Jednym z nich są tzw. rafy przybrzeżne, znajdujące się blisko lądu, np. te ciągnące się wzdłuż wybrzeży Morza Karaibskiego i Morza Czerwonego. Innym rodzajem są rafy barierowe, tworzące swego rodzaju wał oddalony od lądu, oddzielony laguną o różnej głębokości. Najbardziej znaną i największą tego typu rafą jest Wielka Rafa Koralowa ciągnąca się w pobliżu północno-wschodnich wybrzeży Australii. Na wodach Oceanu Spokojnego (m.in. Polinezja Francuska) oraz Oceanu Indyjskiego (np. Malediwy), mamy zaś do czynienia w wielu miejscach z atolem. To typ rafy, występującej w formie mniej lub bardziej ciągłego pierścienia otaczającego płytką, wewnętrzną lagunę. Występuje jeszcze typ rafy tzw. platformowa, powstająca na szelfie kontynentalnym bądź na otwartych wodach, w znacznej odległości od lądu, o owalnym lub wydłużonym, często nieregularnym kształcie, czasami wystając nad powierzchnię wody, tworzy piaszczyste łachy, np. w pobliżu płn. Maskarenów.



Wspomniany wcześniej warunek odpowiednio wysokIej temperatury wody ogranicza w zasadzie występowanie raf koralowych do obszaru wód tropikalnych, orientacyjnie w pasie pomiędzy równoleżnikami 30o szerokości południowej i północnej. Jak podają naukowcy, zajmują one obszary o łącznej powierzchni ok. 125 mln. km2: Oceanu Spokojnego (Pacyfiku), Oceanu Indyjskiego, Oceanu Atlantyckiego.


Omawiając (powyżej) organizmy tworzące rafę, którymi w przeważającej większości są korale, warto także wspomnieć, że na ich powstawanie mają wpływ także inne organizmy rafotwórcze – zarówno te roślinne, jak i zwierzęce, których obumarłe szkielety (np. szkarłupni, mięczaków, otwornic, pierścienic, mszywiołów), wypełniając wolne przestrzenie pomiędzy szkieletami koralowców – również tworzą rafę. Wspomniany wcześniej prof., Samek, podaje następujące rozmieszczenie raf koralowych z uwzględnieniem ich typów:



Analizując możliwości występowania najbardziej spektakularnych i urokliwych raf koralowych, nie trudno się domyśleć, że wymaga to…znalezienia się pod woda, w odpowiednim miejscu. Na świecie od wielu dziesięcioleci rozwija się turystyka nurkowa, związana z odwiedzaniem różnorodnych miejsc nurkowych. Najkrócej rzecz ujmując prekursorem rekreacyjnego nurkowania jest Jacques-Yves Cousteau, który zachwycony podwodnym światem (będąc oficerem marynarki francuskiej), przyczynił się (pracując razem z inżynierem  Emille Gagnan) do skonstruowania pierwszego na świecie aparatu oddechowego o obiegu otwartym – tzw. akwalung’u. Urządzenie to pozwalało wówczas i (z niewielkimi modyfikacjami) służy do dziś wszystkim tym, którzy spędzają pod wodą ...nieco więcej czasu, zachwycając się pięknem tamtejszego świata.




Oczywiście jest wiele statystyk, opisów, ustalonych list, traktujących o TOPowych miejscach nurkowych świata. Najważniejsze w całej tej przygodzie są subiektywne odczucia „rodzące się” pod lustrem wody. Świadomość tego, że możemy oglądać tak niesamowicie różnorodny, bogaty, wielobarwny świat, jest przeżyciem, którego warto doświadczyć. Ale czy faktycznie jest aż tak naj…?! Fakty są niezaprzeczalne! Przyjmując zgodnie z opracowaniami, że rafa koralowa zajmuje mniej niż 1% powierzchni mórz i oceanów, ale stanowi środowisko życia dla ok. 25% zwierząt morskich – stwierdza się jednoznacznie, że stanowi najbardziej bioróżnorodny ekosystem na świecie.





Przygodę z nurkowaniem można zacząć w wielu miejscach, ale mimo potrzeby subiektywnego odczucia jej piękna, w zasadzie występującego wszędzie, należy (być może!) wskazać jej najbardziej wartościowe geograficzne lokalizacje. Najbardziej optymalnym miejscem dla nas Polaków – Europejczyków, poszukujących ekscytacji z piękna podwodnego koralowego świata, jest Egipt i „jego” Morze Czerwone. W zasadzie wszystkie trzy główne lokalizacje: Sharm el Sheik na półwyspie Synaj, jak i kontynentalne: Hurghada (na południe Safaga) i Marsa Alam (zwłaszcza samo południe ok. Berenice) oferują miejsca nurkowe mogące zaspokoić swoim pięknem i różnorodnością wielu nie tylko adeptów nurkowania, ale też doświadczonych nurków. Inne lokalizacje miejsc nurkowych świata, które pozostaną na zawsze w pamięci (na pewno mojej), to, np.: Tajlandia (np. Similany), Indonezja (np. Bali), Meksyk (np. Cozumel), Kuba (np. Playa Giron), Mauritius, Malediwy. Podawana przez wielu wielka piątka raf koralowych świata, to: Wielka Rafa Koralowa w Australii, Rafa koralowa Belize, Archipelag Raja Ampat w Indonezji, Rafa koralowa Nowej Kaledonii czy np. Rafy koralowe Palau. Każde z tych miejsc jest naprawdę cudowne, ekscytujące, wielobarwne i tętniące życiem. I właśnie ta bioróżnorodność występująca na rafach koralowych jest jej charakterystycznym „elementem”.





Skupiając się i podkreślając piękno raf koralowych, nie sposób tutaj nie zwrócić uwagi na obecnie występujące zagrożenia dla jej życia i funkcjonowania. Jest ich bardzo wiele i niestety najczęściej związane one są z działalnością człowieka. Trzeba podkreślić, że oddziaływanie wielu negatywnych czynników jest dla raf katastrofalne. Zdaniem naukowców: zanieczyszczenia wód, urbanizacja, niewłaściwie prowadzone rybołówstwo, zbyt nachalna infrastruktura w wybrzeża, a szczególnie podnoszenie się temperatury oceanów (pod wpływem „nieracjonalnej” działalności człowieka nawet na odległym od akwenów lądzie) – doprowadzające do procesu tzw. „blednięcia korali” (a przez to ich powolnego umierania), na zawsze zniszczyły już 1/5 raf na świecie. Nie wszyscy zdają sobie sprawę, że zwiększająca się ilość dwutlenku węgla w atmosferze, który przecież, naturalnie jest absorbowany w dużej mierze przez oceany, powoduje, że woda staje się bardziej kwaśna, a co za tym idzie, coraz bardziej uboga w węglan wapnia, który potrzebny jest polipom do tworzenia raf. Jak szacują naukowcy, kiedy my ludzie nie zmienimy naszego postepowania, w ciągu następnych 100 lat może ulec zagładzie nawet 80 proc. powierzchni raf koralowych.






A przecież, szacuje się, że pomimo swojego globalnie niewielkiego obszaru, rafy są ważne dla setek milionów ludzi, dostarczając im żywności, tworząc naturalną ochronę wybrzeża, stanowiąc potencjał ekonomiczny np. rozwijającej się turystyki nurkowej, czy będąc bazą składników dla badań farmaceutycznych (obecnie znaczna część nowych leków stosowanych w chorobach nowotworowych pochodzi z substancji organicznych organizmów zamieszkujących rafy). Dlatego też róbmy wszystko, co tylko jest w naszej mocy, aby nasze wszelkie działania uwzględniały (szeroko pojęty) zrównoważony rozwój i nie doprowadzały do niszczenia m.in. tych przepięknych miejsc, jakimi są rafy, abyśmy nie tylko my, ale również nasze dzieci, mogły podziwiać ich piękno i różnorodność.